Proces szukania pracy to czas, w którym doświadczamy wielu różnorodnych emocji i jesteśmy w centrum wielu sytuacji.
Jedną z obecnie często spotykanych trudnych sytuacji z perspektywy kandydata / kandydatki jest milczenie rekrutera : brak odpowiedzi na wysłane CV, tygodnie oczekiwania na decyzję o zaproszeniu na kolejny etap lub ofertę. Nierzadko zdarza się, że ta informacja ta nie przychodzi wcale i zdecydowanie jest to zachowanie ze strony rekrutera, które nie powinno mieć miejsca.
Mówi się, że „wszechświat nie lubi próżni” i tak samo jest z naszym mózgiem – jeśli nie mamy jakiejś informacji to zaczynamy ją tworzyć by zapełnić tę lukę informacyjną. Niestety często nijak ma się to do rzeczywistości, a w sytuacji trudnej mamy jednocześnie tendencje do czarnowidztwa i nasze „wymyślone scenariusze” są czarnym scenariuszem.
Wyobraźmy sobie, kandydata, który aplikuje na stanowisko przedstawiciela handlowego: ma kilkuletnie doświadczenie w branży, spełnia większość wymagań z oferty, jednak rekruter milczy: CV jakby utknęły w skrzynce bez dna.
W głowie kandydat mogą pojawić się myśli:
– byłem niewystarczająco dobry…
– inni mieli mniejsze oczekiwania finansowe, mogłem jednak podać inną kwotę…
– na pewno to przez mój brak znajomości języka angielskiego…
– teraz zatrudniają tylko młodych, a nie ludzi po 50-tce…
– gdybym tylko skończył studia, z moim technikum w obecnych czasach jestem niewidzialny…
– ten brak pracy w ostatnim roku na pewno kogoś odstrasza i mają mnie za nieudacznika…
– w ostatnich 4 latach 3 razy zmieniałem pracę, to pewnie przez to mają mnie za skoczka…
– właściwie to przedstawicielem handlowym, byłem 2 lata temu, później zajmowałem się innymi rzeczami, więc pewnie szukają kogoś bardziej obytego w temacie…
Negatywnych przekonań i niewspierających myśli można by mnożyć, jednak to na co warto zwrócić szczególną uwagę to to, że myśli te WCALE nie muszą mieć przełożenia na rzeczywistość.
Powodów dla których rekruter się nie odzywa może być całe mnóstwo i mogą być ZUPEŁNIE nie związane z naszym „pomysłem” na to jak wygląda rzeczywistość po jego/jej stronie.
Dobrym sposobem na to, by pozbyć się tych negatywnych przekonań jest znane nam już „urealnienie” i „alternatywne scenariusze” i o ile nie często nie będziemy w stanie na 100% ustalić jaka jest prawda, to świadomość, że najprawdopodobniej jest inaczej niż nam się wydaje jest ogromnym krokiem do przodu.
Weźmy pod lupę pytanie „dlaczego rekruter/rekruterka się nie odzywa” i kilka scenariuszy jak mogło być:
– już nie pracuje w danej firmie/jest na urlopie lub L4, a osoby, które przejęły obowiązki mają nadmiar rzeczy do zrobienia a przekazanie informacji zwrotnej, że proces nie będzie kontynuowany jest daleko na końcu listy zadań do zrobienia,
– w firmie jest tylko jedna osoba w dziale rekrutacji i nie jest w stanie dobrze realizować wszystkich zadań: przekazanie informacji zwrotnej, że kandydat nie przechodzi dalej jest poza możliwościami czasowymi
– nasze CV (tak jak pozostałych kandydatów) nawet nie zostało otworzone, a ofertę dostał wewnętrzny pracownik w ramach awansu lub przeniesienia na inne stanowisko,
– wysłaliśmy CV „zbyt późno” – na ogłoszenie spłynęło ponad 150 aplikacji i niestety z powodu braku „mocy przerobowych” nikt na nasze CV nawet nie spojrzał, ponieważ w pierwszych 20 aplikacjach możliwe było wyłonienie kilku obiecujących kandydatów i oferta została już złożona,
– firma zbiera tylko CV na poczet przyszłych rekrutacji, albo oferta jest „stara i nieaktualna”, a firma nie ściągnęła jej z portalu,
– firma wycofała się i nie będą jednak otwierać tego stanowiska (zmiany w budżecie, zerwana umowa z klientem i wakat przestał istnieć, przeniesienie części działań do innego oddziału firmy lub za granicę),
– rekruter jeszcze nie ma informacji od menadżera, proces się bardzo przedłuża a rekruter po prostu woli nie wysyłać kolejnej wiadomości w stylu „ jeszcze nic nie wiem, proszę czekać”,
– zewnętrzna agencja rekrutacyjna nie może „doprosić” się klienta o informację na temat dalszych etapów, więc pozostaje nadal czekać
– firma już złożyła ofertę, ale nie informuje innych kandydatów o oficjalnym zamknięciu procesu, dopóki kandydat nie przyjdzie pierwszy dzień do pracy
– jeśli wysłałeś CV w formie maila bezpośrednio do osoby z firmy to mógł on wpaść do SPAMu lub zostać przeoczony, lub trafił do niewłaściwej osoby i po prostu „przepadł”
– zostałeś wpisany na „listę rezerwową” i rekruter czeka na rozwój wydarzeń: jak pójdzie innym kandydatom, czy ktoś przyjmie ofertę, czy nie i będzie w stanie wznowić Twój proces
– w międzyczasie zmieniły się wymagania a Ty nie spełniasz nowych kryteriów, jednak rekruter nie ma czasu i możliwości by Ci o tym powiedzieć
– rekruter pomylił Cię z innym kandydatem lub wpisał błędny adres email, wysyłając Ci wiadomość i nie sprawdził dwa razy, czy nie ma błędu
– w firmie trwa reorganizacja lub kryzys wewnętrzny, takie jak zwolnienia, czy zmiana struktury, co wstrzymuje lub dezorganizuje wszystkie procesy HR,
– rekruter nie był przekonany do Twojej aplikacji, ale nie chce palić mostów – zostawia sprawę otwartą bez oficjalnego odrzucenia, na wypadek gdyby jeszcze chciał wrócić do Twojego profilu…
Powodów może być więcej, ważne jest to, że żadne nie mają nic wspólnego z myślami i przekonaniami naszego kandydata. Myśli te i przekonania negatywnie na nas wpływają, odbierają sprawczość i warto jednak się w nie „nie wkręcać”.
Zamiast pogrążać się w czarnych myślach i negatywnych przekonaniach warto uświadomić sobie, że „NIE WIEM JAK JEST NAPRAWDĘ I DLACZEGO REKRUTER SIĘ NIE ODZYWA”, więc nie będę sobie „wkręcać”, że jest tak czy inaczej. Lepszym wyjściem jest zastanowienie się co zrobić inaczej, by lepiej/skuteczniej dotrzeć do rekrutera lub potencjalnego pracodawcy, o czym będę pisać w kolejnym artykule.
Natalia Nowak
Doradca Zawodowy